Dla tych, którzy nie lubią brudzić rąk obierając buraki, proponuję pyszny barszcz czerwony z suszonych buraków dostępnych w każdym sklepie spożywczym. Smakuje dokładnie tak jak ten tradycyjny. Suszone buraki to dobra przekąska, lubię je podjadać także na sucho
Składniki:
- 1/2 opakowania buraków suszonych - 50g (można je dostać w większości sklepów warzywniczych, cena około 2 zł za 100g)
- włoszczyzna: marchewka, pietruszka, kawałek selera
- grzyby suszone (im więcej tym lepiej – ja daję 2)
- kostka rosołowa
- 2 listki laurowe
- ziele angielskie – 2 kuleczki
- majeranek
- trochę pieprzu i soli
- ocet lub cytryna do zakwaszenia
- opcjonalnie (jeśli nie jest to barszcz wigilijny) można dodać kawałek kiełbasy
Przyrządzanie:
Do około 1 – 1,5 lita wody wrzucić włoszczyznę, buraki suszone i kostkę rosołową, listki laurowe, grzyby i ziele angielskie oraz majeranek, dodać łyżkę octu lub soku z cytryny (barszcz dzięki temu nie traci koloru podczas gotowania).
Gotować aż warzywa będą miękkie.
Po ugotowaniu można barszcz czerwony przecedzić i wyrzucić warzywa, zostawiając tylko trochę buraków.
Dobrze jest nie podawać go zaraz po ugotowaniu ale poczekać 1 – 2 godziny aby się odstał i nabrał smaku, potem podgrzać (najlepiej barszcz czerwony smakuje na drugi dzień po ugotowaniu, jak z resztą większość zup).
Podając barszcz czerwony można go nalewać przez sitko aby do talerza nie dostały się kawałki buraków, a jeśli ktoś lubi można je zjeść – są miękkie i dobre.
Często podaję barszcz czerwony z fasolą białą z puszki a na Wigilię z uszkami.
kto wie jak można ususzyć buraczki czerwone takie jak są w sklepie bo próbowałam w piecyku ale mi nie wyszło.kto ma jakiś pomysł proszę dać znać